Nasza pierwsza wizyta na tym łowisku.
W składzie: Bartek,Asia,Michał,Jola
Na łowisko dotarliśmy o godz 23. w Sobote, Jola z Michałem przyjechali dzień
wcześniej, z ich relacji wiedzieliśmy,że karpiki chętnie współpracują choć są
to przeważnie nie duże sztuki.
Relacja nie będzie zbyt długa bo padam po tej zasiade już na pysk;]. Ogólnie
ilością karpików na macie,wszystkich zawstydziła Jolka z wynikiem: 16 szt,
największy 7,2kg. Michałowi udało się przechytrzyć 9 rybek w tym największego
karpia zasiadki: 9,5kg. Na mojej macie wylądowało 6 karpików oraz jeden amurek.
Rybki na łowisku były bardzo waleczne,szczególnie podczas ostatniej fazy
holowania,często wypinały się dosłownie kilka cm od pobieraka.Warto też dodać
kilka zdań o samym łowisku,
Jest ono naprawdę profesjonalnie zorganizowane, na miejscu wędkarzy wita
miła obsługa a nie gospodarz alkoholik co też jest czymś niezwykłym dla
mnie;].Coprawda narazie przeważają tam karpie ~5kg, ale jest też kilka
większych sztuk.Sądze,że jeżeli właściciel utrzyma obecne standardy to za kilka
lat będzie to super karpiowe łowisko.
Podsumowując chociaż nie łowiliśmy żadnych rekordów to klimat zasiadki i
wspólna zabawa spowodowały,że należy ten wyjazd zaliczyć do bardzo udanych!.
Fotki postaram się poukładać jakoś chronologicznie;]
Jedziem:
Karp Joli #1:
Karp Michała#1:
Karp Michała#2:
Karp Joli #2
Karp Joli #3:
Karp Joli #4:
Karp Michała#3:
Karp Michała#4:
Karp Joli #5:
Karp Michała#6:
Karp Joli #6:
Karp Joli #7:
Karp Joli #8:
Karp Joli #9:
Karp Joli #10:
Karp Joli #11:
Karp Michała#7:
Karp Joli #12:
Pan Karp #1:
Pan Karp#2:
Karp Joli #13:
Karp Joli #14:
Pan Karp#3:
Karp Joli #15:
Karp 9,5kg Michała:
Pan Karp#4:
Karp Joli #16:
Pan Karp#5:
Amurek, tragiczna jakość zdjęcia to już chyba tradycja;]
Pan Karp#6
Pan Karp#7
Pozdro!