Na łowisko dojechaliśmy w nocy, na miejscu była już Jola z Michałem oraz chłopaki z Carp Team Nowa Dęba. Szybkie staropolskie przywitanie:) i zaczęliśmy znosić wszystkie graty na naszą sztele.Nie wiem czy upłyneło nawet 10 minut gdy odezwał się sygnalizator Joli. Na macie wylądował pełnołuski waleczny karpik(9.90kg):
Zapowiadało się nieźle. Taktyką jaką obrałem był przypadek:) nawigując się mniej więcej po markerach ze stanowisk obok, wywiozłem swoje zestawy na głęboką wodę (tak chociaż myślę). Na pierwsze branie, nie czekałem zbyt długo, konwersacje przy piwku przerwał ładny odjazd na moim kiju.Szybki hol,chociaż nie nudny bo karpik postanowił trochę poplątać zestawy Joli;] , i na macie ląduje kolejny pełnołuski:
Zaraz po tym położyliśmy się spać. Ze snu wyrwało mnie kolejne branie, mały kilku kg golasek...przez którego kolega obok stracił trochę żyłki;/ .Ostatnią serię odjazdów tej nocy zasponsorował nam jeszcze Pan Bóbr.
Sobota stała pod znakiem dorodnych leszczy i karasi:) za to pogoda i atmosfera zapewniała nam dobry chill-out.
Z tego co pamiętam tylko Jolci w dzień udało się złowić karpika:
Do nocy było już spokojnie, my się integrowaliśmy a sygnalizatory milczały. Ciszę przerwało branie u Asi,
taktyka wywózki "o tam będzie dobrze" się sprawdziła,na macie ląduje naprawdę fajny karpik, ponad 13kg golasek:
Jest to pierwszy karpik Asi po dłuższej przerwie i jeden z jej największych, także radochy jest sporo.
Niestety potem capry dały nam się porządnie wyspać. Następna akcja było dopiero w Niedziele rano,
Michał płynąc do zaczepu miał się dowiedzieć, że czeka tam na niego mały bonus:
Wszystko co dobre szybko się kończy, przyszedł czas pakowania i wyjazdu...ooj robiliśmy to naprawdę z bólem serca...
Jola z Michałem postanowili zostać jeszcze na łowisku (nie dziwie im się:)) ). Nie zdążyliśmy jeszcze wyjechać z Sącza gdy dostaliśmy od nich telefon. Karpiki weszły im w nęcone miejsce, czego efektem były 3 brania jedno po drugim.Joli udało się wyholować 2 rybki,a Michał niestety zaliczył spinkę:
I to by było na tyle.
Pozdrawiam
Bartek