Będzie to krótka relacja z ostatniego weekendu...trzeba dodać,że jeżeli chodzi o rybki na macie, dość udanego:) .Każdy z nas złowił coś fajnego, branie były praktycznie tylko nocą...w dzień kosmiczne upały
spowodowały całkowity brak chęci, zarówno u nas jak i u karpiszonów.
|
Pierwszy karpik 13kg złowiony przez Oskara |
|
Letnia kąpiel z karpiem...to już chyba nasza tradycja:) |
|
Kilkanaście minut potem, kolejna 13 u Filipa...idzie dobrze! |
|
Ewidentnie weszły nam w łowisko,Asia doławia następnego. |
Po tym karpiku nastąpiła cisza, aż do wieczora dnia następnego...łowiliśmy same liny czy inne leszcze:)
|
Ten stan rzeczy przełamuje Ja, swoim 12kg golcem. |
|
Do wody kolego! |
Następnego dnia, znów przerwa...zestawy przewiezione na głębszą wodą, ale jakoś bez entuzjazmu,że uda się coś wyskrobać urządzamy sobie sieste. Po 20 atakujemy znowu, czego efektem jest kilka brań przez całą noc. Udaje się mi wyholować dwa karpiki oraz malutkiego sumika.
|
12.5kg pełnołuskie...fajna rybka i świetny hol |
|
A ten maluch wszedł nam prosto w zaczepy, plącząc przy okazji zestawy...było dużo zabawy:) |
I to by było na tyle, w chwili gdy piszę tą relacje zaczyna się nasza następna zasiadka w składzie: Jacek,Olo oraz Ogórek... myślę,że jak Bozia da,to też do nich dołączę:)
Pozdrawiam
Bartek