U mnie 360 plus candy floss, a u Dżoany klasyczny blow back z naszym starym killerem...czyli rybą z imperiala. Wszystko posadzone na 5m blacie.
Deszcz, trawa...ciepłe wygazowane piwo. |
Nocka mija nam raczej spokojnie... zdarzają się jakieś pojedyncze leszczowe podciągnięcia i tyle.
O 6:30 rano budzi nas ostry wyjazd z rolady. Kilka sekund holu i wiemy,że przyjdzie nam walczyć z trochę większym karpiem...zabawy jest sporo,ale jak to bywa w takim przypadku ryba się w końcu poddaje i zaczyna się charakterystyczne "tępe wyciąganie kłody".
Gratulacje kochanie:) |
Myśleliśmy że przekroczy 20kg...jednak worek trochę sobie ważył, ostatecznie jest 19.5kg :) |
Płyń kolego... trzeba przyznać,że dzięki zasadzie c&r, rybki u nas rosną pięknie! |
Za tydzień zapoluje na coś konkretniejszego ! |
I to by było na tyle!
Pozdrawiam
Bartek