Dwa ładne majowe karpie


Witam Wszystkich i zapraszam na krótką relacje z naszej ostatniej zasiadki.

Totalny relax
Nie będę ściemniał,że jakoś specjalnie się nastawialiśmy na grube łowienia... pogoda była piękna, a my z kilkoma puszkami kukurydzy konserwowej i garstką pelletu, chcieliśmy raczej poleżeć i się poopalać niż skupiać na przechytrzaniu karpi . Przypadek jednak sprawił,że idealnie wstrzeliliśmy się z czasem i miejscem:) Pierwsze branie mamy chyba niecałą godzinę po wywiezieniu zestawów.
Ostry odjazd i jeszcze ostrzejszy hol.Kilkakrotnie reguluje hamulec,ale na rybie jakoś nie robi to zbyt dużego wrażenia....

22kg i duuuużo radochy:)
Wracaj do wody kolego....mam nadzieje,że jeszcze kiedyś się spotkamy.
Szczerze mówiąc to tyle by mi wystarczyło:) Woda jednak miała nam dać do końca dnia jeszcze trochę emocji...

Złota rybka
Płyń i rośnij piękny maluchu
Czas na ostatniego karpia zasiadki. Co prawda widać po nim,że często gości na macie i jego pyszczek do najzdrowszych nie należy, ale waleczności nie można mu odmówić...trzeba było się trochę napocić,żeby wprowadzić go do podbieraka.
Szalona siedemnastka
Dzięki za ostre przetestowanie mojego sprzętu.
To by było na tyle... słońce zaczęło zachodzić, puszki z kukurydzą zrobiły się puste, a my zwinęliśmy się do domku...

Pozdrawiam

Bartosz