Cześć wszystkim! Będzie to krótkie podsumowanie ostatniego weekendu,którego bohaterem niekwestionowanie został Jacek. Oczywiście nie mogę pominąć swojego niemałego wkładu w tą zasiadkę...mianowicie dzielnie i systematycznie uszczuplałem Jackowe zapasy alkoholu, co by nie odechciało mu się łowić. Doceń to stary! :)
Dobra lecimy z tym, pierwszy na macie zameldował się dorodny karpik:
Jakoś prawie 15kg czy coś takiego |
Kolejnym gościem był amurek:
Ponad 12kg ruskiej ryby |
Do kompletu trochę mniejszy:
Uwielbiam ten twój wyraz twarzy:)) |
Fajny okrąglutki karpik
Ponad 12 kg tak? |
No i deser, ryba po której Jacuś szeroko się uśmiechał!
19.8kg |
Gratulacje! Nie dużo brakło do okrągłej 20...a następnym razem na pewno się uda.
Pozdrawiam
Bartek