Na dodatek karpiki zaczęły dość ładnie grasować. Jakiś większych sztuk nie było, ale po ostatnich tygodniach,chyba każdy kontakt z rybą powinien cieszyć:)
Pierwszy strzał z rana i na macie ląduje 16kg. |
Kolejny U mnie, dorodny czarnopłetwy... jemu tarło w tępieniu haków nie przeszkadza:)
Do życiówki daleko, ale cieszy dobrze wytypowana miejscówka :))) |
Do wody i jedziemy dalej. |
Popisowe występy naszej ukochanej rybki przerywa mały karpik u Jacka:
Kiedyś na pewno podrośnie:) |
Kolejny ląduje lampas u Joanny:
Jest radocha:) |
A ostatnią rybą naszej zasiadki okazuje się ten oto golasek:
Jak zwykle radosny i uśmiechnięty Jacuś |
To by było na tyle... myślę,że nie będziemy zwalniać tempa i kolejnej relacji możecie się spodziewać już za niedługo.
Pozdrawiam
Bartosz