Heja! Ostatnio mamy coraz mniej czasu na zasiadki, więc tym razem postanowiliśmy wykorzystać jeden dzień na zabawę z mniejszymi osobnikami...o tak żeby nie zapomnieć jak się holuje:) Ryb było mnóstwo, a do tego lekki finezyjny sprzęt i uśmiech gwarantowany:) . Poniżej kilka fotek... wszystkim nie było sensu robić sesji, bo by wyszła z tego grupówka przedszkola:
 |
Całkiem fajny rozginacz haków ... taki nie za duży, nie za spokojny :) |
 |
Brakowało nam tego |
 |
Lampasik Joanny |
 |
I drugi mój... który ładniejszy ? :) |
 |
A to ostatni maluch naszej zasiadki... |
 |
Wraca do wody...a my do szarej rzeczywistości :) |
To by było na tyle.
Pozdrawiam
Bartek